Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ginnowata
Świrnięty Dumbel
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zduny
|
Wysłany: Śro 13:22, 14 Maj 2008 Temat postu: Samobójstwo - prawdziwe |
|
|
I BUM. W ciągu jednego dnia nadeszła śmierć. Śmierć, którą sam przywołał. Pętla, głowa w pętle i BUM nie żyje. Siostra go odnajduje. Woła pomoc, płaczę, złamuje się. Dzień wcześniej uśmiechnięty i wesoły krzyczy do ciebie radosne „Cześć”. Zwykły chłopak z dobrej rodziny, dobry pływak. Kolega. Dowiadujesz się dzień później i wielki szok, ale jak? Nie znałeś go aż tak dobrze, ale to boli, boli, że nie zobaczysz już jego uśmiechu na twarzy, boli, że miał tylko czternaście lat i całe życie stało przed nim otworem, a on w jednej sekundzie przerwał kruchą nić życia. Nie mogłeś nic zrobić, bo nie wiedziałeś, niby skąd? Przecież się śmiał, uśmiechał, żartował z wami przed treningiem. A jednak. Pogrzeb. Wcześniej w szkole kolega cię wnerwia swoją nie czułością, bo przecież jak można się przejmować jakimś wisielcem jak tu w twojej własnej szkole koledze rozcinają kurtkę. Czujesz złość, pomieszaną z bólem. Jak można być tak nie czułym? Jedziesz na pogrzeb z wiązanką kwiatów. Widzisz siostrę kolegi, twoją koleżankę wtuloną w ramiona ojca i płaczącą głośno nad grobem starszego brata. Widzisz jego matkę. Łzy matki – najgorsze. Msza się kończy, żałobny orszak odprowadza go na miejsce spoczynku. Stoisz z tyłu, nie chcesz widzieć. Słyszysz krzyk jego matki, coś w niej pęka gdy chcą zakopać jej jedynego syna. To jedno zdanie, które sprawia i tobie i jej ból „To moje dziecko”.
Śmierć jest początkiem drugiej drogi – tak, ale śmierć, którą ktoś zadaje sobie sam jest początkiem bólu bliskich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Hinataa
Magiczny ktoś
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:12, 14 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Śmierć zawsze boli.. nie wiem może tego tak bardzo jak najbliższa rodzina.
Nie wyobrażam sobie i nie chcę sobie tego wyobrazić, by mój brat się zabił, by już go tu nie było. Nie miałby mi kto pomóc z kompem jak sobie nie radzę, nie miałabym z kim się pozwierzać, nikt by mnie już nie obronił tak jak on, nikt by mi nie doradził jak starszy brat, nikt by się nie kłócił, że za długo siedzę przed kompem.. Taka zupełna pustka.. Teraz łzy stanęły mi w oczach.. nie chciałabym go stracić.. jest moim najlepszym, kochanym i jedynym starszym bratem. Chyba bym też umarła, ale z tęsknoty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ginnowata
Świrnięty Dumbel
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zduny
|
Wysłany: Śro 18:42, 14 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
To nie był mój brat, znajomy. Jestem jedynaczką, ale to bolało jak cholera, wiem, że nie tak jak jego rodzinę, ale... Po prostu ten ból był dziwnym uczuciem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nozycorenka
Świrnięty Dumbel
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z przed szklanego ekranu
|
Wysłany: Śro 20:40, 14 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Nie przeżyłam czegoś takiego i mam nadzieję - nie przeżyje. Moje doznania co do tego tekstu już znasz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hinataa
Magiczny ktoś
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:53, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja Cię Szajbusiatko zrozumiałam, że to nie był Twój brat, ale ja napisałam, że... nawet nie umiem wystukać tych liter na klawiaturze... chyba bym nie pozbierała się po stracie takiej ważnej mi osoby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ginnowata
Świrnięty Dumbel
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zduny
|
Wysłany: Czw 17:41, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja to przeżyłam, a siostra tego znajomego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kropusia
Mieszkaniec Doliny
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodnia Wieża Hogwartu
|
Wysłany: Nie 19:57, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też mam nadzieję, ze nigdy nie będę musiała opłakiwać kogoś z tego powodu. Pomyślcie jak to jest. Co człowiek musi przeżyć, żeby się do tego posunąć? A co jeśli w ostatnim momencie chce się wycofać? Słyszałam o dziewczynie która skoczyła z jedenastego piętra,nie wiem dokładnie kim była i dlaczego to zrobiła. Z tej wysokości leciała średnio 4 sekundy. 4 sekundy wydają się chwilą, mignięcem, ale dla niej, lecącej ku śmierci? Wieczność... Nie ma już odwrotu. Dla mnie to jest straszne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ginnowata
Świrnięty Dumbel
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zduny
|
Wysłany: Nie 20:39, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jest, jest, a powody, które go skłoniły były śmieszne...
Jeśli to co ludzie mówią było prawdą i to co pisały gazety to zabił się z błahego powodu.
Spatrzona psychika
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|